Zmiany prawne w kwestiach rozliczania fotowoltaiki to koniec jej opłacalności dla prosumentów – taki wniosek można było wyciągnąć z wielu tekstów poświęconych tej tematyce, pisanych w ferworze zaskoczenia wprowadzeniem tzw. net-billingu do systemu rozliczeń. Nie ulega wątpliwości, że Polski Ład sporo namieszał w kwestii inwestowania w fotowoltaikę w 2022 roku. Zmiany legislacyjne są podstawową bolączką przedsiębiorców, którzy mają ogromne trudności z dostosowaniem się do nowych przepisów i tracą na to mnóstwo czasu. Czy jednak można powiedzieć, że instalacja paneli fotowoltaicznych w firmie przestała się opłacać? Czy może fotowoltaika dla biznesu w 2022 roku wciąż jest warta uwagi?
Spis Treści
Opłacalność fotowoltaiki w Polsce z perspektywy firm
Na rentowność fotowoltaiki dla biznesu wpływa wiele czynników, a kwestie podatkowe i rozliczeniowe są jednym z nich. Dotychczasowy system upustów powoli odchodzi w niepamięć, wyparty przez postanowienia Polskiego Ładu. Ta rewolucja nastąpiła w momencie, kiedy rynek usług fotowoltaicznych pozostawał w rozkwicie, a prognozy specjalistów zwiastowały panelom świetlaną przyszłość. Nie ma co ukrywać – opłacalność fotowoltaiki w Polsce w dotychczasowym wymiarze dostała od Państwa cios. Jednak jeśli spojrzymy na to zagadnienie z szerszej perspektywy, nowe regulacje dokonały jedynie wyrównania do innych krajów, w których systemy net-billingu funkcjonują od dawna.
System upustów z minionej ery polegał na tym, że prosumenci oddawali do sieci energię, którą mogli odebrać pod koniec roku rozliczeniowego, z pomniejszeniem o 30%. Instalacje fotowoltaiczne o mocy w przedziale od 10 do 50 kW otrzymywały z powrotem 70% wyprodukowanej energii, a wszystkie rozliczenia następowały w systemie barterowym. Liczyła się ilość energii, nie jej cena rynkowa. Wprowadzenie net-billingu całkowicie zmienia system rozliczeń, opierając go o cenę rynkową energii w chwili jej wytworzenia. W przeciwieństwie do ilościowego systemu upustów, fotowoltaika w biznesie w 2022 roku będzie rozliczana na podstawie depozytu prosumenckiego. Sprzedawca energii staje się podmiotem odpowiedzialnym za prowadzenie konta przeznaczonego każdemu prosumentowi, na którym będzie zapisywał ilość i wartość energii oddanej do sieci.
Cena energii wytworzonej została ustalona zapisami ustawy i będzie obowiązywać do 2024 roku – od tego czasu planowane jest wprowadzenie stawek godzinowych. Haczyk tkwi w sposobie pobierania energii z sieci. Środki na depozycie prosumenckim mają być ważne przez 12 miesięcy od każdej daty zaksięgowania. W momencie pobierania energii z sieci, będzie ona liczona nie według stawki sprzedaży, lecz po aktualnej wartości rynkowej. Rosnąca inflacja daje niemal stuprocentową pewność, że prosument „sprzeda” wyprodukowaną energię po cenie niższej niż cena rynkowa obowiązująca w chwili jej późniejszego pobrania z sieci. Warto mieć jednak na uwadze, że w systemie net-billingu nie będzie obowiązywał limit 70% lub 80%, jak ma to miejsce w dotychczasowym systemie upustów. Przy korzystnych okolicznościach na rynku energetycznym, zmiana ta nie musi być zatem aż tak niekorzystna.
Fotowoltaika dla biznesu – analiza opłacalności po wprowadzeniu Nowego Ładu
W świetle ustaleń Polskiego Ładu, jakim podlega fotowoltaika czy jest opłacalna dalej dla firm? Okazuje się, że net-billing, malowany w czarnych barwach, może wpłynąć na bardziej racjonalne dobieranie parametrów instalacji PV, a co za tym idzie – ucięcie zbędnych kosztów na ponadprogramowe panele. Fotowoltaika dla firm opłacalność upatruje także w licznych dotacjach, które nie przestały obowiązywać. Inwestorzy firmowi zyskują wsparcie z rozmaitych instytucji unijnych, a tendencja do promowania OZE w produkcji energii nie uległa osłabieniu.
Wiele mitów krąży również wokół samego systemu rozliczeń. Net-billing wcale nie oznacza, że całą wyprodukowaną energię firma odda do sieci. W pierwszej kolejności panele fotowoltaiczne produkują prąd do wykorzystania na własne cele. Dopiero jeśli ilość wytworzonej energii wykracza poza możliwości autokonsumpcji, nadwyżki te są oddawane zakładowi energetycznemu i księgowane na koncie. Nasuwa się tutaj prosty wniosek – im większa autokonsumpcja w przedsiębiorstwach, tym większa opłacalność inwestycji w fotowoltaikę! Przekierowanie najbardziej energochłonnych aspektów działalności operacyjnej na czas największej efektywności paneli znacznie przyspieszy okres zwrotu z inwestycji w fotowoltaikę.
Fotowoltaika – czy jest opłacalna dla działalności gospodarczej?
Fotowoltaika dla biznesu nie przestała być atrakcyjną metodą obniżenia kosztów działalności. Coraz lepsza jakość paneli, niskie koszty obsługi, liczne dotacje, a także oczywista korzyść z tytułu możliwości wykorzystywania energii na własne potrzeby – to wszystko nie uległo żadnym zmianom po wprowadzeniu Polskiego Ładu. System net-billingu nie niweczy atrakcyjności paneli fotowoltaicznych w normalnych warunkach funkcjonowania gospodarki. Ryzyko dla opłacalności fotowoltaiki w Polsce kryje się jedynie w scenariuszu hiperinflacji. Jednak wówczas niekorzystne rozliczenia w net-billingu byłyby naprawdę relatywnie małym zmartwieniem przedsiębiorców. Fotowoltaika czy jest opłacalna, czy może nie warto się nią więcej interesować? W świetle tego, co powiedzieliśmy powyżej, odpowiedź jest tylko jedna – opłacalność fotowoltaiki dla firm nie została zniszczona, a zmiana systemu rozliczeń obejmie tylko jeden wycinek rozległej rzeczywistości.